Stała z dzieckiem w kolejce. Usłyszała jak kobieta mówi do jej córki, by pożegnała się mamą
Choć brzmi to jak scenariusz najgorszego koszmaru, to w naszym świecie znajduje się wielu ludzi, którzy dla korzyści materialnych są w stanie zrobić straszne rzeczy, np. ukraść ukochane dziecko jego rodzicom. Dwa przypadki, o których za chwile przeczytacie, skończyły się dobrze. Nie znaczy to jednak, że zawsze tak jest. Właśnie dlatego powinniśmy mieć się na baczności i strzec naszych pociech.
Próbowała wyrwać jej dziecko
Pierwsza historia wydarzyła się już 2 lata temu. Jednak jak się okazuje, nie był to odosobniony przypadek. Młoda mama z Teksasu o imieniu Amanda, tuż po opisywanych wydarzeniach, opublikowała na Facebooku ostrzeżenie. Jego treść z pewnością sprawi, że na ciele niejednego rodzica pojawi się gęsia skórka…
Nazywam się Amanda i mieszkam w Longview w Teksasie. Jestem przekonana, że moja córka o mały włos nie stała się wczoraj ofiarą oszustwa związanego z handlem ludźmi. Wczesnym popołudniem poszłam z nią do lokalnego sklepu. Para, która stała przede mną, mocno zachwycała się tym, jak moje dziecko jest urocze i ładne. Pytali także o jej wiek.
Some battles are too cute to fight
Opublikowany przez Amanda Cropsey Florczykowski Wtorek, 1 listopada 2016
Nie byli stąd, dlatego na samym początku myślałam, że ta niezręczna sytuacja wynika z bariery kulturowej. Jednak już po chwili poczułam się nieswojo w związku z zachowaniem kobiety i jej bliskością w stosunku do wózka. Wzięłam córeczkę na ręce, a ta kobieta już po chwili zapytała, czy może ją potrzymać. Była tak blisko, że moje dziecko wyciągnęło intuicyjne rączki w jej stronę. Kobieta zbliżyła się i wtedy usłyszałam jak szepcze do mojego dziecka: „Pożegnaj się z mamusią”. Na szczęście zdążyłam zareagować i szybko odsunęłam się od niej.
To wszystko działo się bardzo szybko i ta para szybko się zmyła, ale widziałam ich jeszcze przed sklepem, gdy mężczyzna odwracał się przez ramię i patrzył w naszą stronę. Byłam roztrzęsiona i nie wiedziałam, co robić. Zaczęłam rozmowę z kasjerką i powiedziałam jej, co właśnie przed chwilą się wydarzyło. Ona od razu powiadomiła o zajściu ochronę.
A little before 10 a.m. this morning, Aaron jumped into the deep end of our hotel pool to save our two-year-old, Bo…
Opublikowany przez Amanda Cropsey Florczykowski Poniedziałek, 4 grudnia 2017
Jestem wdzięczna, że ktoś nad nami czuwał. Na szczęście udało mi się dotrzeć bezpiecznie z córką do domu. Zaczęłam interesować się tym, jak wygląda handel dziećmi i byłam przerażona, gdy w sieci czytałam podobne scenariusze, które mnie spotkały tego dnia. Mam nadzieję, że każdy rodzic to przeczyta i będzie mieć świadomość, że zło nie śpi
Kolejny przypadek
Kilka dni temu znów wydarzyła się podobna sytuacja. 24 września tego roku w Teksasie pewna mama przebywała ze swoją 4-letnią córeczką na zakupach. Wkładając do wózka kolejne rzeczy, jednym okiem przyglądała się temu, co robi dziewczynka.
W pewnej chwili, gdy kobieta odwróciła się, dwie nieznane osoby – kobieta i mężczyzna – próbowały wyciągnąć z wózka 4-latkę. Na szczęście sytuację tę zauważył pracownik sklepu, który niezwłocznie zareagował. Przestępcy zostali spłoszeni. Pobiegli w stronę swojej furgonetki i w pośpiechu odjechali.
Dziewczynce nie stało się nic poważnego, ale mocno się wystraszyła. Sprawa wciąż badana jest przez policję.
Uważajmy!
Normalnemu człowiekowi trudno jest sobie nawet wyobrazić, że ktoś mógłby z pełną świadomością zabrać dziecko rodzicom po to, aby je sprzedać. Niestety, bardzo wielu jest takich ludzi. W naszym kraju również może zdarzyć się podobna sytuacja. Miejmy się na baczności i pilnujmy naszych pociech.
Zdjęcie główne ma charakter poglądowy
Źródło: en.newsner.com | Fotografie: facebook.pl, flickr.com, youtube.com
Tekst pochodzi z: popularne.pl