Wśród księży są pedofile, a kościół, w tym biskupi i koledzy przestępców robią wszystko, by nikt się o tym nie dowiedział.
Ofiary są zastraszane i od dziecka zapewniane, że za wyjawienie tajemnicy grozi im sroga kara boska, a jeśli zdecydują się mówić, czeka je żmudna i bezsensowna walka z wiatrakami (kościołem i wymiarem sprawiedliwości) i często ostracyzm społeczny.
Takie opinie od dawna już krążą po Polsce, a potwierdził je dokument braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”.
Niestety, nie każdy zrozumiał, że stan kościoła przedstawiony w filmie, to stan patologiczny i duchowni powinni uderzyć się w piersi. Niektórzy postanowili ich bronić.
Wśród oburzonych krytyką kościoła jest ksiądz z Dolnego Śląska. Proboszcz ze Stanowic, Sławomir Marek, tak zapędził się w swoim przekonywaniu, że księża nie muszą wcale wstydzić się za swoich kolegów-przestępców, że zrobiło się naprawdę nieprzyjemnie.
Comments