Znana aktorka bezwstydnie zakpiła z Nawrockiego. Lud zareagował natychmiast

Zaplanowany spektakl Joanny Szczepkowskiej wzbudził duże emocje

W Lęborku przygotowania do spektaklu Joanny Szczepkowskiej przebiegały spokojnie, aż do momentu, gdy pojawiła się informacja o planowanym proteście. Aktorka miała wystąpić tam 29 września 2025 roku. Na dzień przed wydarzeniem dowiedziała się o demonstracji Klubu „Gazety Polskiej” pod hasłem „Przeproś prezydenta RP”, która miała odbyć się przed teatrem. Ta wiadomość zaskoczyła ją i wpłynęła na atmosferę wokół spektaklu.

Manifestację miały organizować osoby reprezentujące różne opcje polityczne, co także podkreślało społeczny wymiar wydarzenia.

Dostaliśmy zawiadomienie, że w Lęborku zgłoszono demonstrację Klubu Gazety Polskiej pod hasłem „Przeproś prezydenta RP” i odbędzie się ona przed spektaklem. W Internecie można przeczytać, że „Klub „Gazety Polskiej w Lęborku zaprasza na protest pt. „Przeproś prezydenta RP” dot. słów J. Szczepkowskiej po zaprzysiężeniu…” i tu nie ma jasności, z jakimi słowami to ma coś wspólnego, bo pojawia się wielokropek. Tego jeszcze nie było. Pojęcia nie mam, ile tam będzie osób, może trzy, może sto, ale gdyby tak sprawy miały się rozwijać, od razu napiszę, jakie jest moje stanowisko – relacjonowała aktorka w sieci.

Spotkanie z protestującymi i kontrowersyjne wypowiedzi

Podczas próby Szczepkowska wyszła do protestujących, aby wyjaśnić swoje stanowisko i odpowiedzieć na zarzuty. W trakcie rozmowy dała jasno do zrozumienia, że nie szanuje Karola Nawrockiego. Wyraziła też swoją opinię na temat innych postaci publicznych i byłych prezydentów.

Okazała szacunek Lechowi Wałęsie oraz Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, natomiast nie darzyła szacunkiem Wojciecha Jaruzelskiego i Andrzeja Dudy. Dodatkowo doceniła Donalda Tuska, nazywając go mężem stanu. Aktorka poinformowała także o wycofaniu się z Honorowego Komitetu Poparcia Bronisława Komorowskiego, motywując swoją decyzję oficjalnym listem.

Nie bardzo szanowałam Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta RP w związku z jego poglądami, natomiast szanowałam urząd, jaki sprawował. Bardzo chciałam szanować Bronisława Komorowskiego i nadal szanuję go jako uczciwego człowieka, jednak nie mogłam uszanować jego kampanii prezydenckiej i wycofałam się z Honorowego Komitetu Poparcia, pisząc oficjalny list w tej sprawie. Nie chciałam uszanować i nie szanowałam Andrzeja Dudy jako prezydenta RP. Nie szanuję Karola Nawrockiego i należę do tych, którzy mogą uszanować jego wybór dopiero po ponownym przeliczeniu wszystkich głosów – stwierdziła aktorka.

Reakcje manifestujących oraz dalszy rozwój sytuacji

Wypowiedzi Szczepkowskiej wywołały gwałtowne reakcje u zgromadzonych na proteście. Uczestnicy zaczęli skandować hasła „przeproś prezydenta”, a jednym z wykrzykiwanych słów było podważanie autorytetu Lecha Wałęsy, określając go mianem „Bolka”. Napięcie rosło z każdą chwilą, a aktorka musiała zachować spokój wobec narastających emocji.

Rozmowa dotyczyła także oceny historycznych i współczesnych postaci politycznych oraz kwestii szacunku wobec urzędu prezydenta jako instytucji.

 

Byłam na próbie, kiedy oni już się zebrali i mogłam słyszeć okrzyki i przemówienia. Mówiono o mnie i „Wałęsie – Bolku” przy okazji. To, co powiedziała tam obecna posłanka, postaram się przepisać z nagrania, bo prawdę mówiąc poziom posłów PiS jest nie do przyjęcia nawet przy dużym marginesie tolerancji. Zwłaszcza, że zwracano się podczas tych przemówień do mnie – mówiła „Pani Joanno”, co utrudniało skupienie się na próbie, więc w końcu po prostu do nich wyszłam. Zawsze wychodzę z założenia, że warto rozmawiać, i to nie jest żaden slogan z mojej strony. Później spokojnie powiedziałam, że ja nie szanuję Karola Nawrockiego, a oni nie szanują Lecha Wałęsy. Wtedy zaczęły się krzyki, że Wałęsa to „Bolek”. Skandowano „przeproś prezydenta”, a mikrofon zabrali ode mnie. Kiedy wróciłam do środka, krzyczeli mniej więcej, że wyszłam tylko po to, żeby ich obrażać – wspomniała aktorka.

Comments
Loading...
error: Treść zabezpieczona !!