Nieustanna walka o głosy przyspiesza walkę polityczną
W dynamicznej rzeczywistości polskiej sceny politycznej znowu robi się gorąco. Najnowszy sondaż wykonany przez Ogólnopolską Grupę Badawczą pokazał nie tylko, kto wciąż prowadzi w wyścigu o mandat, ale odsłonił również niepokojące symptomy wśród partii balansujących na granicy przetrwania. Wciąż aktualne pozostaje pytanie, czy wkrótce niektóre ugrupowania zostaną wyeliminowane z parlamentu tuż przed końcową linią. Trendy wyborcze ulegają zmianom niemal z tygodnia na tydzień.
Kto dziś przoduje, a kto gubi się w politycznej układance?
Mimo że polska scena polityczna od lat przypomina arenę walki kilku dominujących sił, to wyniki najnowszych badań wskazują rosnącą dezorientację wyborców. Silny podział dzieli Polaków między dwie główne formacje — Koalicję Obywatelską i Prawo i Sprawiedliwość. Jednak coraz większa liczba obywateli nie identyfikuje się z żadnym z tych obozów. Zaufanie do politycznych liderów maleje, a brak wyraźnych alternatyw w drugiej linii powoduje, że elektorat się fragmentuje.
W efekcie wzrasta zainteresowanie mniejszymi partiami, które jednak znajdują się dziś w bardzo niepewnej sytuacji i walczą o przekroczenie wyborczego progu. Dla tych ugrupowań wynik wyborczy to kwestia przetrwania, a nie jedynie aspiracji politycznych.
Koalicja Obywatelska liderem sondażu
Analizą preferencji wyborczych Polaków zajął się OGB, realizując badanie pomiędzy 6 a 13 sierpnia 2025 roku na reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych osób w kraju za pomocą metody CATI. Według rezultatów, gdyby wybory do Sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, na prowadzeniu znalazłaby się Koalicja Obywatelska.
Partia kierowana przez premiera Donalda Tuska uzyskałaby aż 33,4% głosów, co oznacza wzrost o 1,7 punktu procentowego w porównaniu do poprzednich pomiarów. Wynik ten zapewniłby KO lepszy rezultat niż w wyborach parlamentarnych z 2023 roku, gdzie uzyskała 30,7% poparcia.
Prawo i Sprawiedliwość rośnie w siłę
Na drugim miejscu uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość, zdobywając obecnie 30,6% głosów, co również jest znaczącym wzrostem o 3,7 punktu procentowego w stosunku do wcześniejszych ankiet. Dla porównania, w 2023 roku PiS triumfowało z wynikiem 35,38%.
Konfederacja i walka o miejsce w Sejmie
Trzecie miejsce w rankingu poparcia zajął nadal Konfederacja, choć zanotowała spadek o 1,3 punktu (15,4%), co jednak wciąż stanowi znaczny progres w stosunku do 7,16% z wyborów 2023 roku. Formacja ta jest bardzo blisko utrzymania swojej pozycji w Sejmie, mimo sporej konkurencji.
Największe emocje wywołuje jednak wyścig ugrupowań, które balansują na granicy progu wyborczego. Ich przyszłość w Sejmie wciąż stoi pod znakiem zapytania.
Partie na krawędzi progu wyborczego — kto jest zagrożony?
Dwie formacje zbliżają się do minimalnego 5% progu wyborczego dla wejścia do parlamentu, a każde dziesiąte ułamki procenta mogą zdecydować o ich losie. Konfederacja Korony Polskiej zdobyła 5,3%, ale zanotowała spadek o 2 punkty procentowe. Prezesem tej partii jest Grzegorz Braun, a mimo spadku, udało jej się utrzymać miejsce w Sejmie. Tuż na granicy znalazła się również Lewica z wynikiem dokładnie 5,0%, co oznacza stratę 1,6 punktu w porównaniu do wcześniejszych pomiarów.
Partie, które mogą pożegnać się z parlamentem
Ponadto, trzy partie nie przekraczają obecnie progu wyborczego. Mowa o:
- Polska 2050 – 3,6% (wzrost o 0,2 p.p.),
- Polskie Stronnictwo Ludowe – 3,4% (wzrost o 0,3 p.p.),
- Razem – 3,3% (spadek o 1,1 p.p.).
Choć są poniżej wymaganego progu, wciąż mają szansę poprawić swoje wyniki, zwłaszcza dzięki wyborczym kampaniom i ewentualnym koalicjom.
Sytuacja ugrupowań balansujących wokół progu wyborczego to gra o polityczne przetrwanie – od każdego procenta może zależeć ich dalsze istnienie w Sejmie.
Te partie muszą skutecznie mobilizować swoich stałych zwolenników, a także dotrzeć do niezdecydowanych wyborców, którzy coraz częściej wykazują sceptycyzm wobec całego systemu politycznego.