Zełenski ostrzega: eskalacja może wyjść poza Ukrainę
Wołodymyr Zełenski wyraził swój niepokój, zwracając uwagę, że Kreml przygotowuje się do zwiększenia działań zbrojnych nie tylko na terenie Ukrainy, ale i poza nią. Według prezydenta Ukrainy Rosja może „otworzyć inny kierunek” ataku, jeszcze zanim zakończy się obecna wojna. W rozmowie cytowanej przez „The Guardian” Zełenski przyznał:
„Nikt nie wie gdzie. On tego chce”
Wskazał na ostatnie incydenty w europejskiej przestrzeni powietrznej jako przejawy rosyjskiego „sondowania” systemów obronnych państw NATO.
Napięta sytuacja – seria alarmujących wydarzeń
W niedawnym wywiadzie w Nowym Jorku, tuż po spotkaniu na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ oraz rozmowach z prezydentem USA, Zełenski podkreślił m.in. przypadki naruszeń przestrzeni powietrznej takich państw NATO jak Dania, Polska, Rumunia czy Estonia. Dodał także, że obecna rekordowa liczba ataków dronów i rakiet skierowanych przeciw Ukrainie wskazuje na świadome testowanie reakcji Europy oraz jej gotowości na zagrożenia.
Przypomniał również o 92 dronach, które miały wlecieć na teren Polski w nocy z 9 na 10 września – część z nich rzeczywiście naruszyła polską przestrzeń powietrzną. Te zdarzenia doprowadziły do wszczęcia śledztw prokuratorskich oraz podniesienia nadzoru sojuszniczego nad bezpieczeństwem powietrznym.
Co oznacza to dla Europy?
- Ryzyko otwarcia drugiego frontu: choć Zełenski nie wskazał konkretnych państw, ostrzeżenie sugeruje, że eskalacja może wystąpić równolegle z walkami na Ukrainie, a nie dopiero po nich.
- Potrzeba wzmocnienia obrony powietrznej: Kijów wielokrotnie apelował o szybsze rozwijanie wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej oraz uzupełnianie zasobów amunicji – postulaty te są zgodne z relacjami ze spotkań Zełenski-USA.
- Wyraźny sygnał dla sojuszników: przekaz prezydenta ma na celu mobilizację partnerów NATO do działań zapobiegawczych, by nie czekać na eskalację po fakcie.
Skąd bierze się obecne ostrzeżenie Zełenskiego?
Informacja o możliwym rozszerzeniu konfliktu pojawia się po serii odważnych lotów i naruszeń przestrzeni powietrznej państw NATO, a także po jednym z największych nalotów rosyjskich w nadchodzącej jesieni. Zdaniem władz ukraińskich Rosja próbuje w ten sposób rozciągnąć front powietrzny wojny i sprawdzić słabości europejskich systemów obronnych.
Najnowsze wydarzenia i reakcje polityczne
Zełenski opowiadał także o najnowszych incydentach podczas rozmów w Nowym Jorku, podkreślając znaczenie rekordowej liczby ataków dronowo-rakietowych skierowanych na Ukrainę. W czasie wywiadu przypomniał także o niedawnych naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej i konsekwencjach tych działań w postaci wzmocnionego nadzoru NATO. Wskazuje to, że przygotowania do nowego kierunku akcji wojennych są zorganizowane i planowane przez Kreml.
Potrzeba czujności i solidarności
Ostrzeżenie Zełenskiego wyraźnie podkreśla konieczność czujności nie tylko Ukrainy, ale i całej Europy. Napięcie wzrasta, a kolejne incydenty pokazują, że rosyjskie działania nie ograniczają się już tylko do bezpośrednich walk na Ukrainie. Europejskie państwa NATO muszą zatem reagować szybciej i podejmować decyzje mające na celu zabezpieczenie granic oraz przygotowanie się na potencjalne zagrożenia w innych regionach.