Pukali w szybę, ale dzieci miały zamknięte oczy i nie reagowały. Dramat na parkingu przed sklepem

We wtorkowe popołudnie, na parkingu przed jednym z dyskontów w Strzelcach Opolskich (województwo opolskie), niemal doszło do tragedii. Rodzice pozostawili w samochodzie swoje trójkę małych dzieci, mimo panującego wielkiego upału. Temperatura na zewnątrz sięgała około 25 stopni Celsjusza, jednak w zamkniętym aucie temperatura błyskawicznie wzrosła.

Świadkowie zauważają niepokojącą sytuację

Dzieci znalazły się pod opieką przerażonych klientów sklepu, którzy zauważyli je śpiące w zaparkowanym pojeździe. Mimo usilnych prób nawiązania kontaktu przez pukanie w szybę, maluchy nie reagowały, a ich oczy były zamknięte.

— Samochód był zamknięty, a w pobliżu nie było żadnych dorosłych. Zgłaszający próbował nawiązać kontakt z dziećmi, pukając w szybę pojazdu, jednak maluchy nie reagowały — powiedziała „Faktowi” mł. asp. Dorota Janać, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.

Akcja ratunkowa i wezwanie Policji

Mieszkający w gminie Strzelce Opolskie świadek zdarzenia wezwał policję około godziny 17:00. Zaniepokojony sytuacją udał się do sklepu, by pracownicy zawołali właściciela auta przez megafon. Niestety, przez kilka minut nikt się nie pojawił. Wtedy na miejsce przybyła policja oraz inny kierowca, który zainteresował się dramatyczną sytuacją.

Obaj mężczyźni, korzystając z uchylonej szyby, weszli do samochodu i wyciągnęli z niego spocone oraz przestraszone dzieci. Na tylnych siedzeniach samochodu znajdowało się rodzeństwo w wieku 9, 5 oraz 2 lat. Na szczęście nic im się nie stało dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji świadków.

Rodzice nie potrafią wytłumaczyć swojego zachowania

Rodzice po przybyciu na miejsce zdarzenia zachowywali się, jakby nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia, jakie stworzyli dla swoich pociech, zostawiając je w rozgrzanym aucie. Ojciec dodatkowo wykazywał oburzenie wobec zgłaszającego, że ten powiadomił patrol policji.

— Nie potrafili racjonalnie wyjaśnić, dlaczego poszli na zakupy, zostawiając dzieci w aucie z temperaturą bliską 40 stopni Celsjusza — dodała rzeczniczka policji.

Co dalej z rodziną? Sprawa w sądzie

Teraz policja skieruje sprawę do sądu rodzinnego, który oceni, czy rodzice narazili dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo, pozostawiając je w samochodzie na upale bez opieki.

Przestroga dla rodziców

Policja przypomina, że zostawienie dziecka w zamkniętym samochodzie, zwłaszcza w upalny dzień, stwarza ogromne zagrożenie zdrowia i życia. Kilka minut w takich warunkach może prowadzić do przegrzania organizmu, utraty przytomności, a nawet śmierci najmłodszych.

Comments
Loading...
error: Treść zabezpieczona !!