Przez 4 lata więził ją w piwnicy! To cud, że żyje. Szczegóły przyprawiają o dreszcze
Za zamkniętymi drzwiami piwnicy w jednym z domów w Głogowie rozegrały się tragiczne wydarzenia. To miał być internetowy romans, który dla 30-letniej Małgorzaty zamienił się w prawdziwy dramat.
Internetowa znajomość przerodziła się w koszmar
Małgorzata poszukiwała kogoś nowego, wierząc, że może znaleźć miłość przez internet. Niestety, trafiła na 35-letniego Mateusza, który zamiast bezpieczeństwa i ciepła, fundował jej piekło na ziemi.
Mężczyzna przez cztery lata więził kobietę w ciasnej komórce piwnicznej. To jednak nie był koniec cierpień Małgorzaty – była pozbawiona dostępu do światła dziennego, wody, toalety oraz środków higienicznych. Ograniczano jej także jedzenie, a brutalność wobec niej nie miała granic.
Oprawca działał bezwzględnie, zamieniając życie Małgorzaty w nieustanny koszmar.
Zarzuty wobec oprawcy i szokujące fakty
W miejscowości Gaiki pod Głogowem prokuratura ogłosiła, że Mateusz usłyszał zarzuty. Jak poinformowała Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, mężczyzna znęcał się nad Małgorzatą z wyjątkowym okrucieństwem.
Bił ją, gwałcił i katował, stosując przemoc psychiczną oraz izolację od świata zewnętrznego. Nie zawahał się wykręcać jej rąk, dusić, popychać, a o brutalności świadczy fakt, że rodzice Mateusza byli świadkami tych wydarzeń, nie podejmując żadnych działań.
Kobieta została w końcu hospitalizowana w stanie całkowitego wyczerpania oraz z licznymi poważnymi obrażeniami ciała, które na długo pozostaną w jej pamięci i psychice.
Walka o życie i trudne decyzje Małgorzaty
Pomimo horroru, którego doświadczyła, Małgorzacie udało się urodzić dziecko. Trudną decyzję podjęła, oddając maleństwo do adopcji. Od tamtej pory wielokrotnie musiała korzystać z pomocy szpitali i specjalistycznej opieki.
Mateusz usłyszał zarzuty – grozi mu do 25 lat więzienia
Oprawca, wciąż żyjący na koszt swoich rodziców, został zatrzymany i odpowie za znęcanie się fizyczne i psychiczne ze szczególnym okrucieństwem nad Małgorzatą.
Jak podkreśla prokurator Łukasiewicz, mężczyzna niejednokrotnie wyprowadzał kobietę z domu w kominiarce, zmuszając ją do czynów seksualnych, w wyniku czego doznała poważnych urazów wewnętrznych.
Aktualnie prokuratura złożyła wniosek do sądu o ukaranie Mateusza J., który może spędzić za kratami nawet 25 lat.
Tragiczne wydarzenia pokazują, jak ważne jest reagowanie na symptomy przemocy, nawet jeśli dzieje się za zamkniętymi drzwiami i w najbliższym otoczeniu.