Oszustwa i kradzieże w dzisiejszych czasach wydają się normą. Większość z nas jest podejrzliwa w stosunku do wszystkich i wszystkiego. Trudno się dziwić, a doskonałym przykładem jest historia Elżbiety B.
Dziś darczyńcy mówią o niej „przebiegła i wyrachowana”. Na stronie fundacji Avalon prośba o pomoc pojawiła się po raz pierwszy 12 stycznia 2016 roku. Jeszcze wtedy 26-latka prosiła o pomoc w walce z chłoniakiem śródpiersia, z którym zmaga się od 3 lat.
Współczujący ludzie przekazywali drobne sumy i 1% podatku, by wesprzeć „ciężko chorą” kobietę. W końcu na jaw wyszło, że dokumentacja medyczna jest sfałszowana, a choroby, na które rzekomo cierpiała Elżbieta B. nie pozwoliłyby jej na aż tak długie życie.
Najbardziej jednak wstrząsa fakt, że Elżbieta B. nadal posiada konto, za pośrednictwem którego może zbierać pieniądze. Wszystko przez to, że policja „nie ma uwag” do podrobionych dokumentów. Jedna z kobiet, która pomagała oszustce, przeznaczyła sporą sumę pieniędzy na rzekome leczenie, choć sama od wielu lat walczy z rakiem.
Tekst pochodzi z: popularne.net
Comments