Problemy Karola Nawrockiego. Prokuratura wszczyna dochodzenie w sprawie mieszkania

Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście otrzymała w maju dwa zgłoszenia dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa związanego z nabyciem mieszkania przez Karola Nawrockiego. W poniedziałek, 16 czerwca 2025 roku, informowała o swoich kolejnych krokach w tej sprawie.

„Jedno zawiadomienie o przestępstwie zostało złożone przez Senator Magdalenę Biejat, drugie zaś przez osobę prywatną. Do tych zgłoszeń dołączono także kolejne zawiadomienie dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa, które złożył Prezydent Miasta Gdańska” – wyjaśnia prokuratura.

Śledztwo przeciwko Karolowi Nawrockiemu

W komunikacie prokuratury czytamy, że 13 czerwca 2025 roku prokurator wydał decyzję o wszczęciu dochodzenia w sprawie działania na szkodę Jerzego Ż. To dotyczy okresu od 24 stycznia 2012 roku do 6 marca 2017 roku w Gdańsku. Zarzuty wskazują, że podczas podpisywania umowy przedwstępnej oraz umowy sprzedaży dotyczącej mieszkania o wartości 120 tys. zł, dokonano wprowadzenia w błąd starszego mężczyzny co do zamiaru zapłaty całej ceny i zapewnienia mu opieki oraz pomocy.

Według śledczych, Karol Nawrocki, korzystając z pełnomocnictwa uzyskanego w ten sposób, zawarł umowę sprzedaży nieruchomości na własną rzecz, co miało zaszkodzić pokrzywdzonemu Jerzemu Ż.

„Po zapoznaniu się z materiałami i przesłuchaniu w charakterze świadka przedstawiciela zawiadamiającego Prezydenta Miasta Gdańska, prokurator uznał, iż istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa” – podaje prokuratura.

Historia nabycia kawalerki

Kawalerka została przejęta w 2017 roku od Jerzego Ż., starszego mężczyzny, na podstawie umowy dożywocia. W zamian za lokal, Karol Nawrocki i jego żona mieli zapewnić seniorowi opiekę, utrzymanie i codzienną pomoc. Jednakże Jerzy Ż. trafił do domu opieki społecznej, a opiekunka wskazywała, że Nawrocki nie regulował nawet rachunków ani nie odwiedzał mężczyzny, podważając tym samym zapewnienia o opiece.

Media ujawniły, że umowa przedwstępna została podpisana w 2011 roku, a faktyczna sprzedaż miała miejsce sześć lat później. Nawrocki twierdził, że zapłacił za mieszkanie 120 tys. zł, jednak potwierdził podczas rozmowy, że pieniądze przekazywał przez 14 lat bez dokumentów potwierdzających transakcję. Takie rozbieżności budzą poważne wątpliwości w kontekście aktu notarialnego, który przewidywał całkowitą zapłatę w momencie zawarcia umowy.

Wątpliwości dotyczące wykupu mieszkania komunalnego

Kolejnym aspektem sprawy jest rzekome wsparcie Jerzego Ż. przez Karola Nawrockiego przy wykupie mieszkania komunalnego na preferencyjnych warunkach z bonifikatą. Wątpliwości budzi to, czy transakcja nie miała na celu obejścia przepisów prawa dotyczących gospodarowania nieruchomościami.

Zgodnie z ustawą, jeśli lokal zostanie sprzedany w ciągu 5 lat od wykupu z bonifikatą, konieczny jest zwrot ulgi. Konstrukcja całej transakcji, obejmująca wykup, umowę przedwstępną i sprzedaż mieszkania, sugeruje możliwość nadużycia prawnego w tym zakresie.

Gazeta Wyborcza poinformowała, że w 2010 roku Nawrocki pożyczył Jerzemu Ż. 12 tys. zł na wykup mieszkania, proponując bardzo wysoki, bo aż 20-procentowy roczny procent. Senior mógł mieć trudności ze spłatą, co może wskazywać na potencjalne wyzysk seniora.

Konsekwencje prawne

Zarzucane przestępstwo z artykułu 286 Kodeksu karnego zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat. Obecnie prokuratura prowadzi postępowanie przygotowawcze i wykonuje szereg czynności, w tym przesłuchania świadków oraz powoływanie biegłych, które pozwolą na szczegółową analizę zgromadzonych dowodów i podjęcie dalszych decyzji procesowych.

Comments
Loading...
error: Treść zabezpieczona !!