Za nami wyborczy finał, który elektryzował cały kraj. Walka o prezydenturę była niezwykle wyrównana, a ostateczny rezultat przesądziła zaledwie niewielka różnica głosów. Teraz nadszedł czas na wnikliwą analizę kampanii oraz osób, które mogły wpłynąć na porażkę Rafała Trzaskowskiego. Czy rzeczywiście ktoś znaczący przeszkodził prezydentowi Warszawy w zdobyciu urzędu?
Walka do samego końca i zaskakujący wynik
W niedzielę Polacy oddali swoje głosy w wyborach decydujących o przyszłości kraju na najbliższe pięć lat. Faworytami starcia zostali Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej oraz Karol Nawrocki, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość. Przez wiele godzin wynik był praktycznie nierozstrzygnięty. Kandydaci szli „łeb w łeb”, co wprowadzało atmosferę napięcia i niepewności.
Pierwsze sondaże exit poll dawały przewagę Trzaskowskiemu, jednak różnica była minimalna. Oficjalne wyniki opublikowano dopiero rankiem następnego dnia, kiedy to przewagę przejął Nawrocki, której nie oddał aż do końca.
Uroczyste ogłoszenie zwycięzcy i pierwsze reakcje
W poniedziałek oficjalnie potwierdzono, że nowym prezydentem Polski zostaje Karol Nawrocki. Decyzja ta wywołała lawinę reakcji w mediach społecznościowych – od gratulacji po rozczarowanie zwolenników Trzaskowskiego. Sam przegrany kandydat wyraził wdzięczność za wsparcie oraz przeprosił, że nie przekonał większości wyborców do swojej wizji Polski.
Walczyłem o to, żebyśmy wspólnie budowali Polskę silną, bezpieczną, uczciwą, empatyczną. Polskę nowoczesną, w której wszyscy będą mogli spełniać swoje cele i aspiracje. Dziękuję wszystkim, którzy na taką Polskę zagłosowali. Dziękuję, że uwierzyliście we mnie i oddaliście na mnie głos w niedzielę. I przepraszam, że nie udało mi się przekonać do mojej wizji Polski większości obywateli. Przepraszam, że nie zwyciężyliśmy wspólnie. – Rafał Trzaskowski
Następnie, pomimo przegranej, Trzaskowski złożył gratulacje Karolowi Nawrockiemu, życząc mu odwagi i determinacji w realizacji wyborczych obietnic.
Gratuluję Karolowi Nawrockiemu wygranej w wyborach prezydenckich. Ta wygrana zobowiązuje, szczególnie w tak trudnych czasach. Szczególnie przy tak wyrównanym wyniku. Niech Pan o tym pamięta. – Rafał Trzaskowski
Analiza kampanii: kto zaszkodził Trzaskowskiemu?
Po zakończonych wyborach i pierwszych reakcjach ekspertów stało się jasne, że o wyniku zadecydowały drobne szczegóły. Politycy i komentatorzy zaczęli zastanawiać się, jakie czynniki doprowadziły do porażki Trzaskowskiego.
Poseł PSL, Marek Sawicki, w rozmowie z mediami skupił się na działaniach konkurencji oraz środowisk wspierających prezydenta Warszawy. Według niego niektóre decyzje i wsparcie mogły wręcz zaszkodzić kampanii.
Kontrowersje wokół wizerunku Trzaskowskiego
Jednym z często przywoływanych momentów była pierwsza debata kandydatów, podczas której Trzaskowski schował tęczową flagę wręczoną mu przez Nawrockiego. Choć początkowo sprawa wyglądała na medialną sensację, mogła wpłynąć na utratę części poparcia.
Sławomir Nitras, Agnieszka Pomaska oraz niektórzy aktywiści lewicowi próbując narzucić Trzaskowskiemu wizerunek kandydata skrajnie lewicowego — z elit warszawskich — stworzyli agendę, która nie trafiała do szerokiego elektoratu. Codziennie słyszeliśmy żale i postulaty związane z prawami kobiet, zwłaszcza tych narodzonych, ale zapomniano o szerszej wizji, co osłabiło przekaz kampanii. – Marek Sawicki
Wsparcie ze strony Donalda Tuska, czyli polityczny problem
„Gwoździem do trumny” kampanii Trzaskowskiego miało być również aktywne poparcie ze strony Donalda Tuska pod koniec kampanii. Premier, co wiadomo z wielu źródeł, nie jest dobrze odbierany przez część wyborców, a jego zaangażowanie mogło odstraszyć niektórych niezdecydowanych.
Po co Tusk zabrał głos na tydzień przed wyborami? Doskonale wie, jak jest odbierany wraz ze swoim rządem. Lepiej byłoby, gdyby trzymał się z daleka od kampanii. PiS postawił na kandydata obywatelskiego i skutecznie za nim stanął, co zadecydowało o sukcesie. – Marek Sawicki
Co dalej z Rafałem Trzaskowskim?
Przegrana Warszawskiego prezydenta zaskoczyła wielu, szczególnie zważywszy na minimalną przewagę zwycięzcy. Wydaje się, że o losie rywalizacji zadecydowały pojedyncze głosy. Teraz sezon polityczny skupia się na ocenie dalszych ruchów Trzaskowskiego oraz na tym, jak nowe rozdanie wpłynie na funkcjonowanie Polski pod rządami Karola Nawrockiego.