Beata Jakielska, której walka z agresywnym rakiem piersi zyskała ogromny rozgłos, odeszła 26 listopada, mając zaledwie 31 lat. Jej determinacja, szczerość oraz ogromna wrażliwość podczas zmagań z chorobą poruszyły serca wielu. Beata uczyła, jak kruche jest zdrowie i jak ważne jest celebrowanie każdego dnia oraz cieszenie się z drobnych chwil.
Historia Beaty Jakielskiej, która poruszyła tysiące osób
W czerwcu 2023 roku Beata usłyszała diagnozę, która na zawsze odmieniła jej życie – „złośliwy nowotwór piersi związany z mutacją BRCA1”. Od tego momentu rozpoczęła się jej najtrudniejsza życiowa droga. Przeszła amputację obu piersi oraz jajników, a także poddała się intensywnej rehabilitacji, chemioterapii i leczeniu hormonalnemu.
Mimo wszystkich podejmowanych wysiłków, kolejne badania przyniosły tragiczne wieści. Rodzina Beaty podkreślała, że
„wyniki wskazały znaczący wzrost markerów”, a tomografia potwierdziła obecność przerzutów do kręgosłupa, płuc, miednicy i węzłów chłonnych.
Przez cały czas jednak Beata nie poddawała się – aktywnie uczestniczyła w życiu online, wspierała inne kobiety chore na raka i dzieliła się autentyczną relacją z codzienności pełnej walki.

Autentyczny profil Beaty na Instagramie
Beata prowadziła na Instagramie profil, który obserwowało ponad 14 tysięcy osób. Bez upiększeń przekazywała prawdę o swojej chorobie, mówiła otwarcie o lękach, zmęczeniu i nadziei na lepsze dni. Jedna z ostatnich wiadomości, które zamieściła, brzmiała:
Niestety czuję się coraz gorzej, mam coraz mniej sił, mój szpik szwankuje… Tak bardzo się boję.
Ta szczerość nie była oznaką słabości – wręcz przeciwnie, była dowodem jej odwagi i siły. Wielu obserwatorów podkreślało, że dzięki Beacie zaczęli bardziej dbać o swoje zdrowie, badać piersi i rozmawiać o profilaktyce, nie lekceważąc pierwszych symptomów choroby.
Rak piersi w Polsce – aktualne dane i znaczenie profilaktyki
Beata odeszła w młodym wieku, ale jej historia rzuca światło na poważny problem zdrowotny kobiet w Polsce. Rak piersi jest najczęściej diagnozowanym nowotworem wśród kobiet i stanowi około 25% wszystkich zachorowań na nowotwory. Chociaż mediana wieku pacjentek wynosi 63 lata, aż 19% przypadków dotyczy kobiet pomiędzy 30. a 50. rokiem życia.
Mutacje genów BRCA1 i BRCA2, które również dotknęły Beatę, odpowiadają za około 5–10% wszystkich zachorowań na raka piersi. W Polsce szacuje się, że nawet 200 tysięcy osób może być nosicielami tych genetycznych mutacji, co podkreśla znaczenie badań genetycznych i profilaktyki w grupach ryzyka.