Karol Nawrocki zaskoczył tłum. Takie słowa padły tuż po zaprzysiężeniu na prezydenta
Uroczyste zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta
W Sejmie odbywa się właśnie podniosła uroczystość zaprzysiężenia Karola Nawrockiego jako nowego Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Otwarcie niemal całodniowych obchodów poprzedziło oficjalne Zgromadzenie Narodowe, które zgromadziło licznych parlamentarzystów i gości. Nowy prezydent przemówił do zgromadzonych na sali plenarnej — jego pierwsze słowa wybrzmiały donośnie i poruszyły serca obecnych.
Przysięga i powitanie pełne emocji
Rankiem o godzinie 10 Karol Nawrocki złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym. Uroczystość rozpoczęła się wystąpieniem Marszałków Sejmu i Senatu oraz przywitaniem prezydenta elekta wraz z jego małżonką, Martą Nawrocką. Przedstawiciele PiS przyjęli nowego prezydenta gromkimi oklaskami i entuzjastycznym okrzykiem „Karol, Karol!”. W trakcie swojego pierwszego orędzia w Sejmie, nowa głowa państwa podkreśliła wagę wspólnego dobra i podmiotowości narodu.
„Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli, a władze zwierzchnią w Rzeczpospolitej sprawuje naród, dlatego witam naród polski w granicach Rzeczpospolitej i poza granicami.”
„Witam tysiące, dziesiątki obywateli i obywatelek Państwa Polskiego, które przyjechały dzisiaj do Warszawy i których obserwowałem pod polskim Sejmem.”
„Witam wszystkie miliony wyborców, którzy wybrali swojego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, który właśnie złożył przysięgę.”
Pierwsze słowa po objęciu urzędu – odniesienie do wyborów
Prezydent elektt Witając zgromadzonych w Sejmie o 9:55, Marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podkreślili doniosłość chwili. Karol Nawrocki złożył prezydencką przysięgę przed łączonym Zgromadzeniem Narodowym, formalnie obejmując tym samym urząd głowy państwa.
W swoim przemówieniu nawiązał m.in. do wyborów i podkreślił znaczenie demokratycznego głosu obywateli:
„Wolny wybór wolnego narodu postawił mnie dziś przed państwem, mimo wyborczej propagandy, kłamstw i politycznego teatru oraz pogardy, z którą się spotkałem w drodze do urzędu Prezydenta.”
„Jako chrześcijanin z pełnym spokojem i głębią serca wybaczam wszystkie nieprzychylne słowa wypowiadane podczas kampanii.”
„Wybory 1 czerwca były silnym głosem suwerena, który powiedział całej klasie politycznej, że tak już rządzić nie można i że Polska nie powinna wyglądać w ten sposób.”
„To głos Polek i Polaków na spełnienie wszystkich obietnic wyborczych.”
Po ceremonii zaplanowano dalsze wydarzenia, w tym spotkanie z Prezydium Sejmu i Senatu, Mszę świętą w Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela, uroczystość inwestytury na Zamku Królewskim oraz przejęcie zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi na placu marszałka Józefa Piłsudskiego z defiladą i przemówieniem nowej głowy państwa.
Prezydent Karol Nawrocki jasno deklaruje swoje cele
Podczas swojego orędzia Nawrocki poruszył fundamentalne kwestie wpływające na przyszłość kraju i zapowiedział konkretne działania, które planuje realizować w trakcie swojej kadencji. Z ostrym przekazem przemówił z mównicy sejmowej, zaznaczając, czego nie będzie akceptować jako prezydent:
„Prezydent Rzeczypospolitej musi być głosem obywateli i obywatelek. Nikim więcej. Ja będę głosem narodu polskiego.”
„Nie zaskoczę państwa programem politycznym na najbliższe pięć lat – jest nim plan XXI wieku, który zyskał poparcie 10,5 miliona wyborców.”
„Będę konsekwentny i zdeterminowany w realizacji tego programu.”
„Popieram wielkie projekty rozwojowe takie jak Centralny Port Komunikacyjny, polskie drogi czy porty i stawiam na zrównoważony rozwój Polski.”
„Nie rozdzielamy Polski na część A i B. To się nie zmieni przez najbliższe pięć lat.”
„W planie jest „nie” dla nielegalnej imigracji, „tak” dla polskiej złotówki i „nie” dla euro.”
„Jako prezydent nie pozwolę podnosić wieku emerytalnego.”
Większe oczekiwania i plany na przyszłość
Nowy prezydent wyraził determinację w realizacji swojej politycznej wizji kraju, podkreślając, że będzie pilotował ambitne projekty rozwojowe i stawał na straży interesów Polaków. Jego przemówienie nadało ton przyszłej kadencji i wyraźnie pokazało, jakim liderem zamierza być dla Polski.