Karol Nawrocki po raz pierwszy otwarcie podzielił się bolesnym doświadczeniem z przeszłości, które wcześniej starał się ukrywać. Prezydent elekt opowiedział o śmierci ojca, wydarzeniu, które głęboko wpłynęło na jego życie i podjęte decyzje. W kontekście własnych zmagań z nałogiem, wyznał, że jego ojciec „umarł w męczarniach, przez to, że palił”. Podkreślił tym samym, że lekceważenie zdrowia może mieć tragiczne konsekwencje zarówno dla osoby uzależnionej, jak i jej najbliższych.
- Karol Nawrocki ujawnia prawdę o śmierci ojca spowodowanej nałogiem
- Prezydent elekt wskazuje, jak trauma rodzinna wpłynęła na jego walkę z uzależnieniem od snusa
- Nawrocki zdeklarował, że nie rekomenduje nikomu używania nikotyny i planuje zerwać z nałogiem
Kontrowersje związane z nałogiem – zażywanie snusa przez Nawrockiego
Pod koniec kampanii wyborczej Karol Nawrocki znalazł się pod ostrzałem mediów po tym, jak podczas telewizyjnej debaty kamery uchwyciły, jak potajemnie wkładał do ust torebkę snusa – popularnej, nikotynowej alternatywy dla papierosów. Nagranie wywołało polityczny skandal i spekulacje, że używał środków odurzających. Aby rozwiać wątpliwości, prezydent elekt poddał się testom toksykologicznym, które potwierdziły, że używał jedynie snusa.
Chociaż snus jest legalny i zdobywa popularność, zwłaszcza wśród młodych ludzi, jest to substancja silnie uzależniająca, a eksperci ostrzegają przed jej negatywnym wpływem na zdrowie.
W obliczu medialnej burzy, Nawrocki postanowił publicznie przyznać się do nałogu i wykorzystał ten moment, by opowiedzieć o swojej traumie rodzinnej – śmierci ojca, który przez lata zmagał się z nałogiem palenia papierosów i odszedł w dużych cierpieniach. Jak podkreślił, ta tragedia miała wpływ na jego relację z używkami, co było także powodem sięgnięcia po snusy.
Życiowe tło i ujawnienie szczegółów rodzinnej tragedii
Mimo że Karol Nawrocki rzadko opowiada o życiu prywatnym, wiadomo, że pochodzi z gdańskiego osiedla Siedlce i ma młodszą siostrę Ninę, pracującą w branży gastronomicznej. Jego matka była introligatorką i aktywnie wspierała go w kampanii wyborczej. Ojciec, Ryszard Nawrocki, tokarz z zawodu, zmarł w 2008 roku, a jego śmierć wiąże się z dramatyczną historią, o której syn zdecydował się opowiedzieć publicznie.
„Nie mogłem przeżyć w głębokiej refleksji, bo była mama i siostra. Z jednej strony byłem starszym bratem, z drugiej – w młodym wieku stałem się dla nich właściwie ojcem. Kiedy ojciec umierał, trwało to kilka miesięcy i wymagało nakładów finansowych, więc pozostawałem w tej tragedii, dbając o mamę i siostrę. Byłem przy ojcu do ostatnich dni, ale skupiałem się, jak ulżyć mamie i siostrze” – mówił Nawrocki w wywiadzie udzielonym podczas kampanii wyborczej.
W wywiadzie dla portalu wp.pl podkreślił ponadto, że nigdy nie palił papierosów, a traumatyczne doświadczenia z ojcem umocniły tę decyzję.
„Nigdy nie paliłem papierosów. Mój ojciec umarł w mękach przez to, że palił papierosy. Byłem przy jego śmierci, więc tym bardziej nie chciałem sięgać po tytoń” – wyznał prezydent elekt.
Co więcej, Nawrocki zadeklarował publicznie, iż w niedalekiej przyszłości planuje całkowicie zerwać z używkami:
„Nie polecam nikomu snusów, nikotyny. Prędzej czy później rzucę ten nałóg” – zapowiedział.
Komentarz prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie nałogu Nawrockiego
W dyskusji na temat publicznego ujawnienia uzależnienia Karola Nawrockiego od snusa głos zabrał także urzędujący prezydent Andrzej Duda. W rozmowie z „Radiem Zet” podkreślił, że osoby kandydujące na najwyższe stanowiska państwowe powinny być wolne od nałogów, a testy antynarkotykowe są w tym kontekście zasadne.
Duda wskazał, że środki psychoaktywne mogą osłabić zdolność racjonalnego myślenia i oceny sytuacji, co dla szefa państwa stanowi znaczące zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.
„Czasy są bardzo trudne i człowiek, który jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, mający zgodnie z Konstytucją odpowiedzialność za bezpieczeństwo Rzeczypospolitej, nie może mieć takich nałogów czy przyzwyczajeń, które powodują, że nie będzie w pełni świadomie podejmował decyzji” – podkreślił prezydent.
Ujawnił również, że sam od 2017 roku nie pali ani nie pije alkoholu, skupiając się na aktywnym trybie życia i dbałości o zdrowie. Odnosząc się do sprawy Nawrockiego, zaznaczył, iż choć snus nie powoduje utraty trzeźwości umysłu, jest nałogiem szkodliwym dla zdrowia.
„Myślę, że sam Karol Nawrocki też boleje nad tym, że używa snusa. Ja sam miałem problem z nałogiem nikotynowym i na szczęście udało mi się go zerwać” – dodał Andrzej Duda.