Fałszywa arystokracja i wyrafinowane oszustwo
Przedstawiając się jako „hiszpański hrabia Myszkowski”, Zdzisław M. budował swoją legendę na iście królewskiej krwi płynącej w żyłach oraz luksusowym stylu życia. Jego wyglądał na kogoś, kto posiada Zamek Montrésor nad Loarą oraz kliniki onkologiczne działające w ważnych miastach Europy. Chwalił się bliskimi kontaktami z takimi sławami jak Antonio Banderas czy papież Jan Paweł II.
Luksusy jako element manipulacji
Mężczyzna, znany pod pseudonimem „hiszpański hrabia”, z biżuterią i markowym zegarkiem na ręku zaczepiał młode kobiety. Nie szczędził im opowieści o swoim wytwornym życiu, pokazując zdjęcia ze swoich rzekomych podróży na tle prywatnego odrzutowca, jachtu i drogich butików w prestiżowych miejscach.
– Obwieszony złotem i markowymi zegarkami pozował na tle rzekomo swojego prywatnego odrzutowca, jachtu oraz drogich sklepów w prestiżowych lokalizacjach – tłumaczył podinsp. Robert Szumiata z policji.
Sposób działania oszusta
Zdzisław M. nie zatrzymywał się na blasku zewnętrznych atrybutów. Jego ofiarami stawały się przypadkowe, zwykle młode kobiety, które zaczepiał na lotniskach i dworcach. Przy kawie lub drinku snuł historie o swoich wpływach w hiszpańskich elitach, co sprawiało, że szybko zyskiwał ich zaufanie.
Przy kawie czy drinku opowiadał im o swoim bujnym życiu towarzyskim, pokazywał zdjęcia z egzotycznych podróży, chwaląc się jednocześnie znajomościami wśród hiszpańskich elit.
Niedługo po tym kobiety dowiadywały się, że „hrabia” ma chwilowe problemy finansowe i prosił o pożyczkę – na bilet lotniczy lub pilny zabieg. W zamian zapraszał je do swojej „posiadłości” w Hiszpanii.
Leczenie nowotworów? Tylko w jego wykonaniu
Postać Zdzisława M. jest znana od ponad dekady. Jeszcze jako 50-latek był szukany przez policję na Podhalu. Udawał lekarza ginekologa, a kobietom wmawiał, że chorują na raka jajników lub trzustki. Co więcej, oferował „leczenie” metodą, o której mówił, że jest nowatorska – orgazmami i kontaktem wzrokowym.
Koszt tej „terapii” wynosił 1300 złotych, a dzięki temu wykorzystywał psychicznie i finansowo swoje ofiary. Mężczyzna został skazany za oszustwa, znęcanie się nad żoną oraz inne przestępstwa.
Ofiary manipulacji i dramat rodzinny
W 2008 roku na kanale YouTube „Kryminalny Patrol” ujawniono historię 19-letniej Darii D., przekonanej przez Zdzisława M., że jest on bogatym hrabią posiadającym kliniki ginekologiczne w Europie. Zdzisław oszukał nie tylko ją, lecz także jej rodzinę – mieszkał u jej rodziców i wraz z nią podróżował po kontynencie.
Po półrocznym poszukiwaniu Darii zgłoszonym przez rodziców, wrócili do Polski, kiedy skończyły się pieniądze. Zatrzymano ich na krakowskim rynku, podczas gdy „hrabia” próbował omamić kolejne kobiety.
Niestety, była ofiara tak bardzo zmanipulowała mężczyznę, że zaczęła mu „naganiać klientki”. Za to również została skazana, choć z zawieszoną karą, podczas gdy Zdzisław M. otrzymał pięcioletni wyrok więzienia. Po wyjściu na wolność wrócił jednak do dawnych praktyk.
Policja nadal ostrzega
Podczas gdy 64-latek i jego „arystokratyczna” fasada co jakiś czas pękała, trafiał do aresztu za kolejne oszustwa. Policja przypuszcza, że ofiar może być znacznie więcej, jednak wiele kobiet nie decydowało się zgłaszać przestępstw. Oskarżenia obejmują wyłudzenia i liczne oszustwa finansowe.
Obecnie mężczyzna ponownie miał trafić do aresztu, a śledczy kontynuują swoje działania, by uniemożliwić mu dalsze manipulacje i wyłudzenia.
(Źródło: Fakt.pl, policja, kanał YouTube „Kryminalny Patrol”)