W miarę jak prace Komisji śledczej ds. Pegasusa nabierają tempa, coraz więcej posłów Prawa i Sprawiedliwości zabiera głos na temat swojego udziału w procesach dotyczących zakupu lub użytkowania kontrowersyjnego systemu inwigilacji. Michał Wójcik, poseł PiS i były podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości w rządach Zjednoczonej Prawicy, w rozmowie z TVN24 potwierdził, że również brał udział w podejmowaniu decyzji dotyczących tego systemu.
W trakcie rozmowy padło nazwisko Kaczyńskiego
Podczas wymiany zdań w studiu nieoczekiwanie zostało przywołane nazwisko Jarosława Kaczyńskiego, co wywołało niemałe poruszenie. Wójcik zaznaczył, że rozsądny i odpowiedzialny polityk nie będzie ujawniał szczegółów dotyczących instrumentów służb operacyjnych, wskazując na polityczną delikatność tej kwestii.
— Polityk racjonalny i odpowiedzialny przecież nie będzie opowiadał o instrumentach, które są stosowane do czynności operacyjnych — powiedział Wójcik na antenie TVN.
Na pytanie, kto jako pierwszy polityk w Polsce publicznie potwierdził, że służby dysponują systemem Pegasus, poseł wskazał na Jarosława Kaczyńskiego.
Kaczyński ujawnia szczegóły
W rzeczywistości prezes PiS poinformował, że Polska zakupiła system Pegasus już z początkiem stycznia 2022 roku, czyli długo przed powołaniem Komisji śledczej i zmianą rządu. Ta deklaracja zamknęła spekulacje, które krążyły medialnie od 2019 roku, kiedy to w programie „Czarno na białym” powiązano wydatki Centralnego Biura Antykorupcyjnego z transakcją dotyczącą tego systemu z Ministerstwem Sprawiedliwości i firmą informatyczną.
Jeszcze na kilka dni przed tą wypowiedzią zaprzeczał istnieniu Pegasusa Wojciech Skurkiewicz, ówczesny sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej (2018–2023).
Wojciech Wójcik podczas rozmowy podkreślał, że istotne jest zrozumienie, iż publiczne ujawnianie szczegółów systemów służb specjalnych możne być nieodpowiedzialne. Tymczasem fakt, że Jarosław Kaczyński jako pierwszy polityk potwierdził posiadanie i zakup Pegasusa, rozgrzał debatę w mediach oraz wśród polityków opozycji i komentatorów.
System Pegasus, znany na całym świecie jako narzędzie do inwigilacji, stał się jednym z głównych punktów sporu politycznego w Polsce. Przypisuje się mu rolę w obserwacji polityków, dziennikarzy i innych osób. Temat ten nadal jest przedmiotem gorących dyskusji, a Komisja śledcza ds. Pegasusa analizuje wszelkie wątpliwości związane z jego zakupem i działaniem.
Wywiad z Michałem Wójcikiem oraz przywołanie w nim nazwiska Jarosława Kaczyńskiego odbiło się szerokim echem. Media podkreślają, że wypowiedzi polityka PiS ujawniają na ile sprawa Pegasusa jest trudna do jednoznacznego wyjaśnienia, a także pokazują, jak głęboko ten temat dzieli polską scenę polityczną. Społeczeństwo obserwuje rozwój wydarzeń z rosnącym zainteresowaniem, zwłaszcza w kontekście transparentności działań rządu i służb specjalnych.