Dariusz Matecki dotkliwie ukarany. Zapadła wiążąca decyzja

Pod koniec kwietnia Dariusz Matecki opuścił areszt śledczy w Radomiu. Posłowi Prawa i Sprawiedliwości zarzuca się działania na szkodę Funduszu Sprawiedliwości, co skutkowało jego zatrzymaniem na początku marca 2025 roku. Matecki podkreśla, że przez czas pobytu w areszcie nie miał możliwości zrealizowania ważnego obowiązku poselskiego, który teraz będzie miał dla niego poważne konsekwencje.

Zatrzymanie i zarzuty wobec Mateckiego

7 marca 2025 roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Mateckiego w Warszawie. Stawia mu się sześć zarzutów, między innymi współdziałanie z funkcjonariuszami publicznymi w ustawianiu konkursów dotacyjnych oraz przywłaszczenie ponad 16,5 miliona złotych środków publicznych. Pomimo odmowy przyznania się do winy, sąd zdecydował o dwumiesięcznym aresztowaniu posła.

Opuszczenie aresztu i reakcje współpracowników

Matecki opuścił areszt w Radomiu 25 kwietnia dzięki poręczeniu majątkowemu w wysokości 500 tysięcy złotych, złożonemu przez jego rodziców. Przy wyjściu z aresztu przywitała go liczna grupa zwolenników, wśród nich byli m.in. partyjni koledzy – Mariusz Gosek oraz Marek Suski. Poseł nazwał swoje zatrzymanie „aresztem wydobywczym” i zaznaczył, że traktuje się go jak więźnia politycznego, którego aresztowanie miało na celu wyciągnięcie obciążających wyjaśnień przeciwko Zbigniewowi Ziobrze.

“Miałem poczucie, że jeśli powiem coś nieprawdziwego lub szkodliwego na ministra Ziobrę, to wtedy prokurator zakończy mój areszt” – wyjaśnił Matecki w rozmowie z mediami.

Brak wypełnienia obowiązku poselskiego i jego konsekwencje

Chociaż poseł wyszedł z aresztu pięć dni przed upływem terminu, to jednak nie zdążył złożyć oświadczenia majątkowego w wymaganym terminie – do 30 kwietnia. Dokument ten jest niezbędny w celu zapewnienia transparentności majątkowej i zapobiegania korupcji. Jak podaje Rzeczpospolita, Matecki stracił miesięcznie łącznie 17,7 tysiąca złotych brutto – czyli poselskie wynagrodzenie oraz diety, które nie były wypłacane podczas aresztu.

“Wychodząc z aresztu nie posiadałem niektórych dokumentów z Sejmu, które są potrzebne do wypełnienia oświadczenia majątkowego. Złożyłem je, gdy tylko zebrałem wszelkie niezbędne informacje” – tłumaczył poseł PiS.

Kara finansowa i upomnienie dla Mateckiego

Za niezdążenie złożenia oświadczenia majątkowego w ustawowym terminie Dariusz Matecki został ukarany grzywną w wysokości 9 tysięcy złotych brutto. Dodatkowo Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych nałożyła na niego upomnienie za brak wyjaśnień dotyczących nieprzybycia na posiedzenie komisji. Jak wskazuje poseł KO Jarosław Urbaniak:

“Oświadczenie majątkowe można składać od 1 stycznia, a poseł Matecki wiedział o groźbie aresztu, więc powinien był wcześniej zadbać o realizację swoich obowiązków”

Matecki z kolei twierdzi, że nie uczestniczył w posiedzeniu komisji, ponieważ – jak twierdzi – zachowywały się one wobec niego w sposób nieobiektywny.

Znaczące konsekwencje finansowe aresztu

Pobyt Mateckiego w areszcie odcisnął wyraźne piętno na jego finansach. Brak wypłat wynagrodzenia oraz diet przez czas aresztowania oznacza brak przychodów rzędu prawie 18 tysięcy złotych miesięcznie. Dodatkowo kara za brak terminowego oświadczenia majątkowego dodatkowo pogłębia straty finansowe posła.

Co dalej z Mateckim?

Obecnie poseł musi zmierzyć się z wyrokiem finansowym oraz poważnymi oskarżeniami. Jego obrońcy zapewniają, że będzie walczył o swoją niewinność, natomiast sytuacja w Sejmie oraz w opinii publicznej pozostaje napięta. Brak złożenia oświadczenia majątkowego w terminie znacząco komplikuje jego pozycję w parlamencie, zwłaszcza w kontekście trwających proceduralnych działań przeciwko niemu.

Comments
Loading...
error: Treść zabezpieczona !!